Geoblog.pl    tealover    Podróże    Arabia w różnych odsłonach    Zerwana trakcja
Zwiń mapę
2020
09
sty

Zerwana trakcja

 
Polska
Polska, Kraków
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 10737 km
 
Kraków, a bardziej pierwsze godziny w Polsce zaskoczyły nas w kilku aspektach. Przez te dwa tygodnie zupełnie odwykliśmy od:
- ludzi palących papierosy,
- osób bezdomnych pod wpływem alkoholu,
- hałasu odtwarzanej muzyki,
- wszędobylskiego pośpiechu,
- braku reakcji uśmiechem na nasz uśmiech,
- nerwowości podczas stania w kolejkach.

Jak to przez dwa tygodnie można się do dobrego przyzwyczaić... :) Jeśli myślicie, że nasze przygody w tym miejscu się zakończyły, to jesteście w błędzie.

Siedząc na kawie i czekając na godzinę odjazdu naszego pociągu, Bartek stwierdza, że może idźmy już na dworzec. Wydało mi się to dziwnym pomysłem, mając 40 minut do odjazdu i będąc 100 m od dworca, ale moje argumenty go nie przekonały. No dobra, to idźmy. Jakież było nasze zdziwienie, gdy wchodzimy na nasz peron, a tam pojawia informacja, że nasz pociąg jest opóźniony o 80 minut. Chwilę później słyszymy, że pociąg tej samej relacji jadący w drugą stronę jest opóźniony o 140 minut. Nie, to się nie dzieje. Wstaliśmy tego dnia o 4 rano czasu emirackiego, więc przerażenie, o której dziś wrócimy do domu, zaczyna się malować na naszych twarzach.

Nagle doznaję olśnienia, że za 5 minut odjeżdża wcześniejszy pociąg do Poznania, którym nie chcieliśmy jechać, bo planowo jedzie o 70 minut dłużej niż ten nasz. Nie mamy już czasu konsultować w kasie, czy zamiana rezerwacji jest możliwa, więc z językiem na brodzie wbiegamy na peron i szukamy konduktora, by ustalić, czy nas wpuści na tym bilecie. Już nawet układałam sobie przemowę w głowie, co mu powiem, by tylko się zgodził, ale nie było to zupełnie konieczne. Konduktor promiennie odpowiedział, że oczywiście, mamy wsiadać i niczym się nie martwić. Ale miło!

Później w drodze konduktor podszedł do nas i wystawił nam bezpłatną rezerwację na dwa miejsca. Czyli ani nie dopłaciliśmy za dodatkowe kilometry tej trasy, ani za miejscówkę. Chyba czas zacząć nosić koszulkę "I love PKP" :) Dowiadujemy się też, że na Podkarpaciu zerwała się trakcja i pociągi jeżdżą tam wahadłowo. Na pociąg, w który wsiedliśmy, zdążyliśmy tylko dzięki pomysłowi mojego męża. Gdybyśmy poszli według mojego planu, to skończylibyśmy na oczekiwaniu na ten opóźniony.

Po przyjeździe do Poznania z ciekawości sprawdzamy, co tam z naszym właściwym pociągiem. Na tablicy przyjazdów widzimy informację, że jego opóźnienie urosło do 220 minut... Nie mam żadnych wątpliwości, że szczęśliwa gwiazda bardzo mocno nad nami świeci!
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
tealover
Dominika
zwiedziła 15.5% świata (31 państw)
Zasoby: 292 wpisy292 1002 komentarze1002 2165 zdjęć2165 9 plików multimedialnych9
 
Moje podróżewięcej
10.09.2020 - 15.09.2020
 
 
25.12.2019 - 10.01.2020
 
 
28.02.2019 - 23.03.2019