Geoblog.pl    tealover    Podróże    Arabia w różnych odsłonach    Pokonani przez upał
Zwiń mapę
2020
01
sty

Pokonani przez upał

 
Oman
Oman, Şūr
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 5471 km
 
Zbliżając się do Sur, naszą uwagę przykuły sklepy mające na sprzedaż drewno. Dość dziwny widok dla kogoś z Polski - po co tyle sklepów sprzedaje podłużne kawałki drewna i to przy drodze krajowej? Dopiero później dotarło do nas, że przecież tu prawie nic nie rośnie, a skoro Omańczycy lubią biwaki, to skądś muszą brać chrust czy drewno. Np. ze sklepu :)

Przyparci tęsknotą za kawą i kawałkiem ciasta, za poradą tripadvisor trafiamy do Zaki Cafe. Nim rozpłyniemy się w smaku sernika, brownie, no i kawy, najpierw na parkingu przed budynkiem omańskie rodzeństwo zamknięte w aucie stuka ochoczo w szyby, machając nam radośnie. Nagle ich mama otworzyła ich tylne okno, na co dzieci przepychając się, wychyliły się przez nie, pytając jak się mamy i oferując wybranie któregoś z upolowanych przez nie na plaży skorupiaków. Po chwili przywitała się też z nami mama, dodając „Witamy w Omanie”. Przyznam, że odruchowo spodziewałam się po niej skarcenia dzieci tekstem typu „co zaczepiasz panią”. Tych pozytywnych zaskoczeń w relacji rodzic - dziecko mieliśmy sporo w Omanie i pozostaje tylko życzyć sobie, by w naszej przestrzeni publicznej rodzice z podobnym szacunkiem traktowali swoje dzieci :)

Samo Zaki Cafe polecamy bardzo mocno - ceny jak w Polsce, pyszne ciasta i kawa oraz ładne wnętrze.

Centrum Sur przywitało nas mieszaniną najwyższej temperatury i wysokiej wilgotności. Było parno, a do tego zero cienia jak na Oman przystało. Mimo pięknych, kuszących widoków, dosłownie nie mieliśmy siły wysiąść z klimatyzowanego auta na tę patelnię, więc podziwialiśmy patetyczny urok tego miasta zza szyb. Na widok rybaków, kutrów i statków żeglownych wyobraźnia sama pracowała, przenosząc się w czasy omańskiego panowania nad Oceanem Indyjskim. Ile rozstań i powrotów chwały musiał widzieć ten port!

Dodam, iż słońce grzało tak mocno, że mimo klimatyzacji w aucie tego dnia zepsuło się nam puszkowane jedzenie...

Początkowo planowaliśmy zostać tu na noc, ale spontanicznie decydujemy, że skoro jesteśmy tak blisko nowego dla nas oceanu, to jedziemy zamoczyć w nim stopy. A co będzie później, to się zobaczy :)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (4)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
tealover
Dominika
zwiedziła 15.5% świata (31 państw)
Zasoby: 292 wpisy292 1002 komentarze1002 2165 zdjęć2165 9 plików multimedialnych9
 
Moje podróżewięcej
10.09.2020 - 15.09.2020
 
 
25.12.2019 - 10.01.2020
 
 
28.02.2019 - 23.03.2019