Geoblog.pl    tealover    Podróże    Włochy - Rumunia - Budapeszt    Jeszcze parę słów o kawie
Zwiń mapę
2013
23
sie

Jeszcze parę słów o kawie

 
Włochy
Włochy, Treviso
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1814 km
 
Autobus miał 20 minut opóźnienia, a do tego przyszło na niego multum ludzi, więc wszyscy się nie zmieściliśmy. W sumie to dobrze, bo dzięki temu podstawiono podstawiono dodatkowy autokar, więc nie musiałam wkładać plecaka z cennymi włoskimi skarbami (porcelana, oliwa i inne) do schowka bagażowego, tylko trzymać go przy sobie.

Ostatni lot odbywał się o 22, pierwszym był mój do Bukaresztu, więc lotnisko szybko opustoszało. Wraz z kilkoma Rumunami zaplanowaliśmy tam nocleg. Od 23 do 6 lotnisko jest zamykane, dzięki czemu miałam pewność, że nikt z zewnątrz mnie nie okradnie. Rozłożyłam się na 3 siedzeniach, kładąc pod nimi plecak przypięty do szczebelków. Niestety każde siedzenie miało podłokietnik, więc zaczęłam bawić się w Tetris. Po kilkuminutowym wierceniu się wybrałam delikatnie wbijający się w moje żebro podłokietnik na rzecz wygody biodra. Zawinęłam się w kokon z prześcieradła z kuszetki PKP (polecam!) i dzięki kilkudniowemu niewyspaniu w mig zasnęłam jakoś o 21:30.

Co około 2 godziny ze snu wyrywały mnie sztywne mięśnie domagające się zmiany boku, ale bądź co bądź spało się dobrze. O 6 rano obudziła mnie wychudzona Rum z czarną chustą na głowie, mówiąc po włosku z silnym rumuńskim akcentem, że muszę wstawać, bo zaraz mam lot. To zaraz oznaczało jeszcze 2 godziny, ale grzecznie podziękowałam, w końcu miała dobre chęci. Przynajmniej miałam czas się przepakować i pozostawić na lotnisku niechciane ubrania.

Stojąc w długiej kolejce rumuńskich imigrantów jadących odwiedzić rodziny, miałam sporo czasu na przemyślenia. Poza oczywistym zadowoleniem z powodu ponownego zobaczenia bliskich mi ludzi, Włochy rozpieszczają pogodą, jedzeniem i przyjaznością swoich obywateli. Dlatego bardzo chciałabym tu jeszcze kiedyś przyjechać, ale wtedy poznać przy okazji np. Toskanię. Z drugiej strony nie umiałabym tu żyć, bo ciągłe robienie z igły widły oraz spóźnianie się dla mnie, jako Wielkopolanki, są trudne do zaakceptowania ;) Zatem Włochy pozostaną na liście krajów do ponownego odwiedzenia.

Przez wszystkie włoskie notki zapomniałam poruszyć tematu kawy!
Kawa jest dla Włochów czymś tak oczywistym, że nawet nie pytano mnie, co chce pić na śniadanie, ale jaką kawę :) Zazwyczaj używa się mieszanki z Południowej Ameryki i Afryki. Włosi piją przede wszystkim espresso (3 – 5 dziennie), do śniadania pija się także cappuccino lub caffe latte w towarzystwie czegoś słodkiego (brioche, ciasteczek itd.).
Starbucksu, Coffee Heaven itd. na próżno tu szukać, ponieważ, jak to mówią Włosi, włoska kawa jest tak dobra, że po co otwierać takie sieciówki. Mają rację - nawet cappuccino z Mc było smaczne.

Każdą kawę serwuje się z cukrem, gorzka kawa podawana jest na pobudzenie wymiotów (!!! :D). Podobno najlepsza jest ta z Rimini. Warunki atmosferyczne, świeże adriatyckie powietrze oraz wysokość nad poziomem morza stanowią idealną kombinację. Kiedyś trzeba będzie to sprawdzić :)

Póki co zastanawiam się, jak po 2-3 kawach dziennie mój organizm zareaguje na dekofeinizację w Rumunii ;)

P.S. Zdjęcia są kontynuacją poprzedniego wpisu o Wenecji.

*************
INFORMACJE PRAKTYCZNE

Bilet Venezia - Treviso w 1 stronę - 10 €.
Na lotnisko San Marco dowozi inna firma, więc w kasie trzeba podać, które lotnisko mamy na myśli. W informacji turystycznej obok dworca można dowiedzieć się, jak trafić na miejsce odjazdu autobusów (z dworca w prawo za pierwszy most, na pewno zobaczymy plac pełen autobusów, trzeba tylko wybrać odpowiednią firmę, niestety nie pamiętam jej nazwy). Ostatni autobus bezpośredni do Treviso odjeżdża o 19:30, ale można dojechać też pociągiem do Mestre i stamtąd autokarem na lotnisko w Treviso.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (14)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (4)
DODAJ KOMENTARZ
grubahilda
grubahilda - 2013-08-29 11:55
Niczym prawdziwa Polka, każdą notkę zaczynasz od odpisywanie nieprzyjemnych rzeczy (narzekanie? :D). Buźka, robaczkuu! :*
 
tealover
tealover - 2013-08-29 11:57
a przeczytałaś drugie zdanie? :P
 
BoRa
BoRa - 2013-08-29 22:28
Zdjęcia Wenecji cudne - jak z katalogu (lub kalendarza).
A to w samolotu mnie urzekło. Udało mi się wypatrzeć Canal Grande i Lido, gdzie w 2009 spędziliśmy urocze wakacje :-) .
Szkoda, że już wtedy nie prowadziłam bloga.
 
mirka66
mirka66 - 2013-09-03 18:13
Cudowna Wenecja.Uwielbiam ja.
BoRa - zaden problem.Urlop z 2009r. mozna opisac na blogu.:) Chetnie poczytam i poogladam zdjecia.
 
 
tealover
Dominika
zwiedziła 15.5% świata (31 państw)
Zasoby: 292 wpisy292 1002 komentarze1002 2165 zdjęć2165 9 plików multimedialnych9
 
Moje podróżewięcej
10.09.2020 - 15.09.2020
 
 
25.12.2019 - 10.01.2020
 
 
28.02.2019 - 23.03.2019