Geoblog.pl    tealover    Podróże    Tajlandia - kraina wolności - i inne    O mamuniu...
Zwiń mapę
2014
10
cze

O mamuniu...

 
Kambodża
Kambodża, Koh Rong
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 20389 km
 
Pobyt na Koh Rong zamiast piekła z powodu panującej pory deszczowej dostarczył mi mocy pięknych, niezapomnianych wrażeń.
Zamykam oczy i widzę tamtą nieposkromioną, bujną dżunglę, słyszę jej wołanie i czuję jej wilgotność w płucach. Widzę wodę we wszystkich odcieniach zieleni i błękitu oraz ryby, które jako dziecko podziwiałam na programie Discovery. Nieudomowione bawoły, skorupiaki z Disneyowskich filmów. Widzę uśmiechające się buzie Khmerów, gromady dzieci biegających nago oraz pchające się przed obiektyw, a także liany i węże czyhające na ścieżkach. Bo idąc szlakiem przez dżunglę, oczy trzeba było mieć dookoła głowy, by nie chwycić bądź nie nadepnąć niechcący węża.

Zamykam oczy i czuję, jak ten sam piorun skrajnej ekscytacji przeszywa moje ciało. Na Koh Rong spełniło się moje wielkie, wielkie marzenie – stanęłam oko w oko z dżunglą. Dotychczas wydawało mi się, że to możliwe tylko w Amazonii, więc nieustannie powtarzałam, iż to tam pewnego dnia wyjadę. A tu niespodzianka – dżungli doświadczyłam dokładnie po drugiej stronie świata.

Chciałabym opisać Wam więcej, ale nie potrafię, ponieważ język mnie ogranicza. Nie sposób określić ani tych kolorów, ani uczuć, które we mnie tam panowały i panują znowu, gdy sobie o tym przypominam. Cały pobyt na wyspie nie dowierzałam, że moje marzenie się ziściło, więc jak tylko miałam okazję, to piszczałam bądź krzyczałam ze szczęścia w odosobnieniu. Najczęściej pod wodą, by ktoś nie pomyślał, iż mnie jakiś zwierz konsumuje.
Parę razy podczas nurkowania rzuciło mnie na skały, więc wróciłam obdrapana... ale co zobaczyłam, to moje :)

Szczerze to do teraz trudno mi w to wszystko uwierzyć. Jak się marzy o czymś tak bardzo mocno i tyle lat, gdy traktuje się to trochę na zasadzie „pewnie się nie spełni”, to nie tak łatwo przyznać, że naprawdę się udało!
Lecz zamykam oczy i czuję opływające mnie ławice ryb, widzę Nemo, rybę w panterkę i także taką mieniacą się we wszystkich kolorach tęczy. Widzę te wszystkie podwodne zwierzęta, nawet koralowce oraz wysoko zadarte korony tropikalnych drzew, a do tego pojawiającą się znikąd burzę tropikalną. Czuję hulający wicher oraz widzę niezwykły kontrast kolorów plaży, morza i nieba.

Wyjeżdżając z Koh Rong, czułam smutek. Niestety coraz więcej ludzi przypływa tam nie po to, by zjednoczyć się z dżunglą, ale by skolonializować ten teren. Spalić jointa na dzikiej wyspie, zagryzając burrito i popijając piwem. Ile to osób widziałam z puszkami, papierosami, mnóstwem plastikowych opakowań. Chciałam ich zapytać, po co tam przyjechali? By zniszczyć naturalność i dzikość tej wyspy? Po co lecieć na drugi koniec świata, w miejsce bez elektryczności i pić coca colę oraz jeść na śniadaie jajka na bekonie? Zaśmiecać teren petami i puszczać głośno muzykę?

Wczoraj trafiłam na bardzo dobry artykuł, który świetnie określa ten proces. Nazywa się on neokolonializmem i z podróżowaniem nie ma on nic wspólnego...
Kod coś nie działa, więc podaję link na piechotę:
http://wyborcza.pl/magazyn/1,133675,14449987,Podroznik___to_tylko_brzmi_dumnie.html

Wcale nie mówię, że ja taka nie jestem - nie raz przyłapałam się na tym, iż chciałam prawdziwych doznań, a np. oczekiwałam określonych warunków życia bądź, że ktoś będzie znał choć kilka słów po angielsku. A przecież to zaprzeczenie całej idei prawdziwego podróżowania!

Ale odwiedzając tak unikalne miejsca, jak ta wyspa, robi się naprawdę przykro, bo jak tak dalej pójdzie, to wkrótce wszystkie naturalne, oryginalne miejsca po prostu znikną...
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (23)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (7)
DODAJ KOMENTARZ
zuzkakom
zuzkakom - 2014-07-16 07:01
Zamykam oczy i tez to widze, normalnie jakbym tam byla, hehe ;) Zdjecia bomba! btw, wysepka zostala kupiona przez developera, wiec jej dni sa policzone, jelsi ktos chce zobaczyc ten raj nalezy sie pospieszyc......
 
zuzkakom
zuzkakom - 2014-07-16 07:03
A ten maly dziwgajacy cegle... padlam :)
 
coati
coati - 2014-07-16 08:56
szczęściara !
 
zula
zula - 2014-07-16 17:16
Dominiko-pięknie opisałaś...i momentalnie przeniosłam się choć na chwile daleko...daleko !
 
zula
zula - 2014-07-16 17:23
a i dodam- link nie otwiera się chyba coś tam musisz poprawić :))
 
Eugene
Eugene - 2014-07-16 19:18
Rajski świat, który pomału zanika….
 
tealover
tealover - 2014-07-17 05:59
Eh, nie wiem, dlaczego, ale kod nie działa...
Oto link:
http://wyborcza.pl/magazyn/1,133675,14449987,Podroznik___to_tylko_brzmi_dumnie.html
 
 
tealover
Dominika
zwiedziła 15.5% świata (31 państw)
Zasoby: 292 wpisy292 1002 komentarze1002 2165 zdjęć2165 9 plików multimedialnych9
 
Moje podróżewięcej
10.09.2020 - 15.09.2020
 
 
25.12.2019 - 10.01.2020
 
 
28.02.2019 - 23.03.2019