W Japonii królują 2 religie - szintoizm, który wywodzi się stąd oraz buddyzm, który przybył z Chin.
Dotychczas udało mi się odwiedzić 2 świątynie shinto- jedną przypadkowo gdzieś w centrum, oraz drugą, największą w Tokyo, Meiji Jingu.
W jaki sposób się pomodlić?
1. Najpierw należy przekroczyć bramę Torii. Jest wieeelka, najczęsciej wykonana z japońskiego cyprysu, pomalowana na czerwono. W zależności od wielkości świątyni mogą znajdować się nawet 3 takie bramy.
2. Po przejściu pierwszej bramy po lewej stronie znajduje się miejsce zwane Temizusha. Jest to taka mała fontanna z malutkimi rondelkami. Służy do ablucji, czyli rytualnego obmycia ciała. Należy nabrać wody do rondelka, obmyć obie ręce oraz usta, ale nie wolno zanurzać w nim ust.
3. Następnie podejść do chramu ("światyni"). Chram służy do pomieszczenia duchów i energii, nie wolno nie-kapłanowi wkroczyć na jego teren.
W wejściu stoi tzw. pudełko podarków. Można tam wrzucić monetę (można, ale trzeba). Trzeba ukłonić się (jak zawsze, z wyprostowanymi plecami!) 2 razy, klasnąć 2 razy, pomodlić się chwilę, ukłonić raz.
I już, rytuał zakońćzony.
Nie ma żadnych mszy, wspólne modlitwy odbywają się tylko w Nowy Rok. Japończycy wierzą, że energia unosi się wszędzie, więc zawsze trzeba dawać temu wyraz. To wyjaśnia ich ogromny szacunek do przedmiotów, przyrody i drugiego człowieka, ale o tym jeszcze kiedyś napiszę.
O 18:30 świątynie się zamyka (jest to pora zapadania zmroku...TAK! JAponii o 19 jest już ciemno :D), więc rozpoczynają się modlitwy. Przez zamykające się bramy dostrzegłam wielu ciekawie ubranych mężczyzn, mieli kimona w różnych kolorach.
Obok chramu znajdują się takie święte drzewka. Na kartkach papieru zapisuje się życzenie, prośbę, modlitwę i zawiesza. Zamiast drzewka czasem są też inne drewniane formy. W Meji Jingu zamiast papierków są drewniane tabliczki za jedyne 500 ¥ (21 zł), które można kupić i zawiesić na drwnianych ścianach wokół drzewa.