We wtorek umówiliśmy się w czwórkę na 9:30. Spotkaliśmy się o 11 :P Po prawie tygodniu zaczęło mnie już irytować to spóźnianie się, ale postanowiłam wyluzować. Stanęłam z boku i spojrzałam na moich Włochów z politowaniem – przez 30 minut próbowali zadecydować, dokąd pójdziemy. Przypomniał mi się Erasmus, to, jak zawsze Włosi przychodzili ostatni, szli na samym końcu grupy i z najmniejszego detalu potrafili zrobić awanturę kończącą się wyzwiskami. Szeroki uśmiech wpełzł na moją twarz :)
Mimo ich braku poszanowania dla czyjegoś czasu oraz bezsensownej pretensjonalności, są naprawdę kochani. W tym momencie poczułam, jak bardzo za nimi tęskniłam, za każdym calem ich włoskości. Internet to genialny wynalazek, ale nigdy nie zastąpi piskliwego głosu, wybitnej ekspresyjności czy bezradnej miny, a już na pewno nie gdy zbiorą się oni razem ;)
Spędziliśmy wspólnie kilka godzin, leniwie włócząc się po mieście. Z ogólnych informacji, to:
- Brescia dawniej rozkwitła dzięki przemysłowi i do dziś z tego korzysta,
-największy stosunek imigrantów do liczby mieszkańców. Najwięcej jest ich z Ghany, Senegalu oraz Chin. Jakby to powiedzieli moi koledzy z grupy – WUCHTA!
Na pewno trzeba zobaczyć:
- Stary Rynek z czasów panowania Wenecji (ok. XV w.),
- kościół Santa Giulia,
- via dei Musei,
-zamek
oraz zjeść w Trattoria Caprese!!
Wieczorem zostałam zaproszona na kolację rodu mojego kolegi. Jego ciocia to istny geniusz kulinarny, więc nie sposób opisać doznania, jakie miały moje kubki smakowe ^_^ Jedyne, co mnie martwi, to fakt, iż po powrocie długo nie przekonam się do pomidorów, oliwek i mozzarelli dostępnych w Polsce… to jest minus podróżowania.
Dotychczas zanotowałam kilka dodatkowych luźnych myśli:
- we Włoszech panują rządy wielkich rodów, które walczą o wpływy z Kościołem i mafią,
- pełno tu jaszczurek,
- doniczki z kwiatami w miejscach publicznych nierzadko są nawadniane!!
- jezyk włoski to tak naprawdę dialekt Florencji, który wypromował Dante Alighieri. W oryginalnym języku było wiele odniesień do natury, jako że w Toskanii jest ona bardzo widoczna (słynne urocze widoki z zielonymi cyprysami i drzewami oliwkowymi), jednakże obecnie zanikają.
- popularne jest oddawanie krwi. W podstawówce i gimnazjum na lekcje wychowawcze przychodzą wolontariusze opowiadający o tym, dlaczego warto to robić,
- bilety na pociągi należy skasować na stacji w kasowniku lub u konduktora. Jeśli w kasowniku, to nie zdarzyło mi się, by ktokolwiek te bilety później sprawdzał,
- dziennie zanika kilkadziesiąt włoskich słów, ponieważ włosi przejmują zwroty angielskie (playlist, password, ticket itd.),
-ubrania dla kobiet są droższe,
-woda z kranu jest zazwyczaj zdatna do picia,
-mają bardzo dobrze rozwinięty recykling. W niektórych miastach śmieciarki nie zabierają czyichś śmieci, jeśli nie są one posegregowane.